„Dawno, dawno temu nad chińskim wspaniałym niebem, przelatywała kometa. Co noc, widząc ją księżyc, zachwycał się jej urokiem. Z czasem zaczął się w niej coraz bardziej zakochiwać. Każdej nocy, kiedy się spotykali starał się o jej względy. Pewnej nocy, kiedy znów chciał zachwycić się jej urokiem, kometa niestety już się nie pojawiła. Zrozpaczony księżyc, tęskniący za swoją lubą kometą, wydał mocne mleczne westchnienie wprost na wysokogórskie pola herbaciane.
Następnego poranka, mieszkańcy tamtejszej wioski jak co dzień pracowali przy zbiorze herbaty. Tymczasem ten zbiór różnił się od poprzednich. Herbata ta nabrała mlecznego posmaku: to za sprawą mlecznej energii księżycowego oddechu.”
I tak właśnie powstała niebieska herbata typu oolong – moja ulubiona. Przynajmniej tak głosi legenda 😉
Serdecznie dziękuję Muzeum Miejskie w Tychach za gościnę i sobotnie warsztaty herbaciane (z nutką Gruzji w tle) 🙏🌬️🍃🍵
Spotkanie towarzyszyło wystawie Stanisława Mazusia – „mniej znany”.
Foto. A. Pławski/ materiały Muzeum Miejskiego w Tychach
Kategorie: Bez kategorii